Jest kilka spraw na tym świecie, w które bardzo mocno wierzę. Choćby się waliło i paliło zawsze będę po ich stronie. Choć nie zawsze tak było. Jedną z nich jest networking. Pojęcie znane głównie w świecie biznesu, jako wzajemne wsparcie, wymiana informacji i pomoc, na podstawie grupy kontaktów. Zdecydowanie częściej stosowane na zachodzie, gdzie ludziom łatwiej przychodzi otwartość i konwersacje z nieznajomymi. I o ile Polacy wydają się być dosyć zamknięci, nie widzę powodu, żeby networkingu nie szerzyć.
Bardzo często zakładamy, że ludzie, którzy coś osiągnęli są wypięci na cały świat i ostatnią rzeczą, na jaką mają ochotę to pomóc innym wspiąć się wyżej. Niewątpliwie jest to prawdą, ale tylko w stosunku do pewnej grupy ludzi. Istnieje cała rzesza ludzi, która naprawdę jest otwarta, żeby dzielić się swoim doświadczeniem i wspierać innych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę. Wystarczy tylko zapytać.
A,B,C..
Mam wrażenie, że częściej niż duma w kontaktach międzyludzkich paraliżuje nas nieśmiałość. Co sobie pomyślą? Czy tak wypada? Co jeśli wyjdę na durnia? I tak w nieskończoność. Analizując kilka ostatnich lat mojego życia i to, z czego jestem dumna, wiem że za większością z tych spraw stoi grono ludzi. Nie tylko Ci, którzy wspierają moje dziwne pomysły, ale też obcy ludzie, do których postanowiłam napisać, zadzwonić, odezwać się… Czy było łatwo? Zupełnie nie. Wciąż nienawidzę rozmawiać przez telefon, a za każdym razem, gdy dzwoni numer zastrzeżony wymyślam pretekst, żeby nie odebrać. Ale odbierać warto.
Istnieje teoria, według której od dowolnie wybranej osoby na świecie dzieli nas sześć uścisków dłoni. Zakładając, że psychologowie się nie mylą, można wywnioskować, że zarówno od Goslinga, jak i Putina dzieli Cię sześć osób. Przekładając to na codzienne życie, jeśli posiadasz odpowiednie kompetencje, zdobycie pracy marzeń nie jest nierealne, wystarczy po prostu odezwać się do kilku osób. Nie wiedzieć, czemu pośród wielu osób wciąż pokutuje przekonanie, że nie wypada. Jak wiadomo, to bardzo istotne, co pomyśli na nasz temat osoba, której nie znamy. Niesamowite jak wiele możliwości pojawia się w momencie, gdy jasno komunikujemy o naszych celach i wartościach. Nie wiesz czyimi znajomymi są Twoi znajomi.
TRZY KROKI
Zdumiewające jest jak wiele rzeczy jest w zasięgu naszej ręki. Zdumiewające jest jak często jesteśmy o tym nieświadomi i sami tworzymy miliony powodów, dla których to nie zadziała. Zanim napiszesz maila, wiesz już, że i tak nie dostaniesz odpowiedzi. Nie sięgasz po telefon, bo wiesz, że sekretarka Cię zbędzie. Bzdura. Weź spróbuj i nie traktuj tego zbyt poważnie. Naprawdę masz tak wiele do stracenia?